Niezupełnie jasny początek.

Będę pisać. Uzewnętrzniać się na niby. Płakać i śmiać się. Raz po raz. Bez powodu i ze smutków wielu. Nic nie będzie stabilne. Bo to mam być ja.
A czas zweryfikuje rzeczywistość. Tą wirtualną też.

Komentarze

  1. Kochana, witaj w cyberprzestrzeni blogowej (witam Cię jakbym spędziła tu lata, a nie była nowicjuszką tylko parę dni starszą od Ciebie ;)
    :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty