Karteczkowo i deszczowo
Skoro deszcz uwięził mnie w domu a lenistwo skutecznie uniemożliwiło pisanie pracy magisterskiej i licencjackiej, jak też jakiejkolwiek pracy mającej na celu zdobycie wiedzy i w efekcie zaliczenia jakiegoś tam przedmiotu o jakże abstrakcyjnej nazwie, podjęłam decyzję o wykonaniu dwóch karteczek, które zaprezentuję poniżej i albumu ze zdjęciami dla chrześniaka, którego nie zaprezentuję poniżej:)
P.S. jakość zdjęć wciąż odbiega od ideału...


P.S. jakość zdjęć wciąż odbiega od ideału...
one są na żywo jeszcze śliczniejsiejsze :D a skąd masz takie kropelki, skąd? no skąd? ;> (ja też chcę ^^ )
OdpowiedzUsuńkupiłam w takim jednym sklepie internetowym co są w nim te wszystkie cuda, co się nimi czasem zachwycamy:D
OdpowiedzUsuńładne :)
OdpowiedzUsuńPoproszę o przesłanie adresu mailowego w związku z wygraną :)
OdpowiedzUsuń