MIGAWKI POWIELKANOCNE

Wielkanoc tego roku była wyjątkowa. Nie tylko dlatego, że świętowaliśmy ją już z Synkiem po drugiej stronie brzucha. Ale nasz Maluszek przyjął swój pierwszy sakrament święty. Było pięknie.
Cały tydzień martwiłam się jak to będzie, czy damy radę, czy Maluszek nie będzie płakał i marudził (bo nie powiem, do spokojnych nie należy ;) ). Na szczęście nasze mamy kochane i moja siostra zaopatrzyły nas w jedzoko na tę uroczystość, tort zamówiliśmy najpiękniejszy. Synek podczas Mszy Świętej był grzeczniutki, chociaż czasem się krzywił, ale za to całą imprezę w domu przespał! Co mu się nie zdarza! Spał pięknie, uśmiechał się przez sen i nie straszne mu były hałasy. Złote Dziecko :)

Było pięknie! No dobra, u innych jest piękniej. Ale mi wystarczy to, co mam :)

Popatrzcie sami....









 


 
Przyznaję ciężko było wymyśleć jak udekorować stół, żeby było i świątecznie i chrzcielnie. Ale chyba mi się udało. Gościom się podobało :)
 
Tort jak widzicie przepiękny! A smakował pysznie! Niestety nie moja robota ;)
 
PS. nie było mnie tyle, bo komputer mój padł i powstać nie chciał :D

Komentarze

  1. tort pierwsza klasa! a serwetki... czy ja widze uszy zajaca? ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie, wiosennie i uroczyście :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że się Wam podoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna dekoracja a tort był napewno smakowity

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny tort, piękne dekoracje. :) Świetny blog. Zapraszam do siebie, my dopiero zaczynamy przygodę pisaniem http://kaszka-z-mlekiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty