BALSAM Z IWONICZA

Wracając z wakacji zahaczyliśmy o Iwonicz Zdrój. Po pierwsze żeby sobie w miłej scenerii pospacerować, po drugie, żeby napić się wody i po trzecie, żeby odpocząć. Spacer się udał, pogoda dopisała. Cisza, spokój i słońce. Aż żal się robiło, że to koniec urlopu!




O wodzie pomilczę. Zdjęć z wodą nie będzie. Żadna mi nie posmakowała. Dla zdrowia z wiarą (nie ze smakiem)  wypiłam kubek wody "Elin 7".



W Pijalni oprócz wody można było kupić kosmetyki z wodą iwonicką. I na nie się skusiłam. Zakupiłam zestaw o taki. Jak się okazało w domu można go też kupić w ich sklepie internetowym.
Zestaw składał się z balsamu, żelu pod prysznic i peelingu. Z mojego punktu widzenia na uwagę zasługuje balsam. Ponieważ żel jak żel delikatnie oczyszczał i nie wysuszał, ale efektu nawilżenia nie zauważyłam. Peeling do ciała może i fajny, gruboziarnisty, ale ciężki do spłukania z ciała i pozostawiał nieprzyjemny bardzo tłusty filtr.

A o balsamie ujędrniająco-nawilżającym będzie teraz.


OPAKOWANIE
Balsam można kupić w opakowaniu 200 ml (moje) lub 50 ml.

ZAPACH I KOLOR
Balsam jest biały, pachnie bardzo bardzo delikatnie i kremowo.

WYDAJNOŚĆ
Balsam jest wydajny, dzięki lekkiej konsystencji łatwo się rozprowadza, szybko wchłania, ale pozostawia uczucie nawilżenia i miękkości. Opakowanie 200 ml starczyło mi na około 1,5 miesięczną kurację.
 
DOSTĘPNOŚĆ I CENA
Właściwie nie widziałam produktów marki Iwoniczanka nigdzie poza wspomnianą pijalnią i stroną producenta. Cena wydaje mi się być rozsądna jak za balsam (na stronie internetowej to 18,50).
 
MOJA OPINIA
Balsam jest bardzo delikatny, łatwo się go rozsmarowuje, delikatnie nawilża i pachnie tak kremowo-śmietankowo, ale nie nachalnie. Producent sugeruje, że jest to balsam do stosowania w czasie i po kuracji odchudzającej ponieważ zwiększa napięcie skóry. Osobiście nic takiego nie zauważyłam a szkoda! Jednak nie powiem - nawilża i zapewnia gładką skórę po zastosowaniu.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty